Zdecydowanie zbyt późno chwyciliśmy do rąk książkę Jiřiho Březiny pod tytułem „Przedawnienie”. Tak jakby tytuł mimowolnie nakazywał nam przekładać w czasie lekturę. To był zdecydowany błąd. „Przedawnienie” to jeden z lepszych czeskich kryminałów dostępnych w polskim przekładzie.
Kryminał Březiny to kawał solidnie zbudowanej fabuły, balansującej między trzema różnymi przedziałami czasowymi. Wszystko w formie klamry kompozycyjnej w postaci wspomnień dobrze rokującego polityka, którego nasz główny bohater, niepokorny gliniarz (a jakże!) ciągnie za język w temacie dawno zakopanej w archiwach sprawy.
Ów główny bohater to Tomáš Volf , umęczony życiem policjant, prywatnie wielbiciel trunków i ostrej muzy (czeska wariacja Harrego Hole’a?), którego dyscyplinarnie przeniesiono z dochodzeniówki do archiwum. Tam trafia na ślad dwóch morderstw z początków lat 90, do dziś niewyjaśnionych. Sprawę prowadził wówczas Ondřej Novotný , w 1991 roku młody gliniarz, a dziś znany czeski polityk Partii Liberalnej. Na domiar złego, Novotný jest murowanym kandydatem na szefa MSW. Wyjaśnienie tych zagadek sprzed lat pomogłoby Volfowi powrócić do dochodzeniówki. Ale jak tu naciskać w tak wrażliwej i drażliwej kwestii na swojego – najprawdopodobniej – przyszłego szefa? Tym bardziej, że w aktach ewidentnie brakuje dokumentów?
Początkowo
kryminał wydawał się być zbudowany na dość oczywistych
frazesach. Najpewniej skorumpowany polityk (bo jakiż mógłby być?)
i gliniarz z gatunku „przegrane życie” i „służba kosztem
prywatnego życia”. Do tego co jakiś czas dawały się w znaki
dość uproszczone dialogi – zapewne zaniechania tłumacza, przez
którego często niesłusznie obywa się samemu pisarzowi.
Ale
to wszystko pozory, bowiem fabule należało tylko dać trochę
czasu. Autorowi udało się utrzymać w nas w niepewności i
chybionym typowaniu „tego złego” do samego końca. A kiedy już
poznajemy wszystkie karty….wtedy dopiero się zaczyna!
Obok
głównego wątku kryminalnego, dwóch niewyjaśnionych morderstw
sprzed lat, pojawia się poważny problem stosunków
czesko-austiackich po wojnie, oraz kwestie wysiedleń. To zawsze
ciężkie tematy. Brzezina mierzy się z tematem w sposób
niesamowicie odważny, bezkompromisowy, stojąc niejako z boku,
nikogo nie oceniając a już na pewno nie stosując żadnych taryf
ulgowych (nawet wobec „swoich”). Przytoczone sceny z czasów
końca wojny i początków nowego ładu są gotowym polem do bardzo
odważnego scenariusza, którego nie powstydziłby się Smarzowski.
Mamy nadzieję, że cykl będzie miał swoją kontynuację w
polskim wydaniu a Tomáš Volf
zaskoczy nas jeszcze nie raz jakimś odkrywczym śledztwem. A w tle
grać mu będzie solidny czeski black metal 🙂
Jiři Březina, Przedawnienie (tłum. A. Wróbel)
Wydawnictwo Afera
Seria „Czeskie Krymi”
Wrocław 2018